Początek roku to moment, w którym wielu z nas zasypuje się listami postanowień. Chcemy być zdrowsi, bardziej produktywni, lepiej zorganizowani. Niestety, często takie ambitne cele zamiast motywować, wpędzają nas w spiralę frustracji i poczucia porażki. Jak pokazują badania, aż 88% noworocznych postanowień kończy się fiaskiem, a to tylko potęguje nasz stres. W takich chwilach warto zadać sobie pytanie: jak się uspokoić i odzyskać wewnętrzną równowagę?
Dlaczego postanowienia noworoczne często zawodzą?
Justyna Dąbrowska w tekście dla miesięcznika “Dziecko” trafnie zauważa, że:
„Postanowienia noworoczne są czasem wyrazem niezadowolenia z tego, kim się jest. Próbą odegrania nowej roli, przywdziania nieswojego kostiumu.”
To skłania do refleksji nad samą ideą noworocznych postanowień. Czy naprawdę musimy dążyć do zmiany za wszelką cenę? Może zamiast wciągać się w wir zadań, które wydają się od nas wymagać nieosiągalnej perfekcji, warto spróbować innego podejścia – spojrzenia na siebie z większą akceptacją? Takie nastawienie pozwala złagodzić presję, uspokoić umysł i docenić to, kim jesteśmy teraz, bez konieczności wkładania “noworocznej maski”.
Jednym z powodów niedotrzymywania postanowień noworocznych, jest presja społeczna, która niemal wymusza na nas ciągłe doskonalenie siebie. Obserwując ideały promowane w mediach i kulturze, czujemy, że musimy być bardziej produktywni, lepiej zorganizowani i stale dążyć do ulepszania naszego życia. Jak zauważa Dąbrowska:
„W dzisiejszym świecie […] zbyt łatwo podchodzimy do siebie jak do ‘projektu’, który trzeba sformatować, a nie do człowieka z krwi i kości.”
Taka perspektywa powoduje, że traktujemy siebie jak obiekt wymagający ciągłych poprawek, zamiast jak osobę z unikalnym potencjałem. Dążenie do nierealistycznych standardów rodzi frustrację. Odbiera ono radość z codzienności i często prowadzi do porażek, które dodatkowo podkopują naszą wiarę w siebie.
Jak się uspokoić i znaleźć balans?
Zamiast wyznaczać kolejne wymagające cele, które mogą nas przerosnąć, warto spróbować odnaleźć spokój w chwili obecnej. Oto kilka sposobów, które mogą pomóc:
- Świadome oddychanie. Techniki oddechowe, takie jak metoda 4-7-8 (wdech przez 4 sekundy, zatrzymanie oddechu na 7 sekund, wydech przez 8 sekund), mogą natychmiast przynieść ulgę i zmniejszyć poziom napięcia.
- Praktykowanie wdzięczności. Regularne zauważanie i docenianie tego, co już mamy, pozwala skupić się na pozytywnych aspektach życia, zamiast na tym, czego nam brakuje.
- Porzucenie perfekcjonizmu. Zaakceptowanie siebie i rezygnacja z nierealistycznych standardów może stać się kluczem do większego spokoju i satysfakcji. Jak pisze Dąbrowska: „Możemy być tym, kim jesteśmy. Tylko tyle i aż tyle.”
- Medytacja uważności. Krótkie sesje mindfulness, nawet 10 minut dziennie, pozwalają wyciszyć gonitwę myśli i skupić się na teraźniejszości. Pomaga to w redukcji stresu i lepszym odbiorze codzienności.
Akceptacja siebie – noworoczne postanowienie, które warto wybrać
Najważniejsze, co możemy zrobić, to nauczyć się akceptacji siebie takimi, jakimi jesteśmy. Nie musimy być idealni, by czuć się wartościowi i szczęśliwi. Badania pokazują, że osoby przyjmujące swoje niedoskonałości z łagodnością, są bardziej odporne na stres i żyją w większym poczuciu harmonii. Zamiast skupiać się na kolejnych ambitnych celach, może warto na ten Nowy Rok postanowić jedno – być dla siebie łagodniejszym? W końcu autentyczność i samoakceptacja to „tylko tyle i aż tyle.”
Akceptacja siebie, uważność i wdzięczność to małe kroki, które pomagają, gdy zastanawiamy się, jak się uspokoić i odzyskać równowagę. Jeśli jednak napięcie czy frustracja są zbyt przytłaczające, wizyta u specjalisty może okazać się kluczowym wsparciem w drodze do lepszego samopoczucia.